"The Overground"

kfiecień · Wysłany: Wto 12:09, 21 Mar 2006 Temat postu: wiem!!!

dziewczynka przypatrywała się wielkiemu węzowi, który właśnie zjadł słonia. Wąż ten był oczywiście zamknięty, więc dziewczynka mogła obserwować proces trawienia jedynie z zewnątrz i widziała słonia przesuwającego się ku końcowej części układu pokarmowego węża!

Elaine · Wysłany: Wto 15:38, 21 Mar 2006 Temat postu:

Kfiecień, kombinujesz , kombinujesz :wink:

Widzę Twe zafascynowanie Małym Księciem, ale przykro mi bardzo nie o to chodzi. No, ale nie zrażaj się i próbuj dalej !

pozdrawiam, E.

kfiecień · Wysłany: Wto 16:20, 21 Mar 2006 Temat postu: nie zgadłam???

A co to w ogóle za porąbana dziewczynka, co to się przez 12 godzin gapi na jeden przedmiot???!!!! Zadowolony

red hed:) · Wysłany: Pon 18:45, 27 Mar 2006 Temat postu: a moze...

... moze ona patrzy na klepsydre, tylko tak od boku?? (np leży Question

)

kawał:
Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
- Synku chcesz orzeszka?
- Poproszę.
Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do babci:
- To niech pani też zje.
- Chłopcze, ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień znowu:
- Synku chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
- Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
- Z Toffifee...
Zadowolony

red hed:) · Wysłany: Pon 18:48, 27 Mar 2006 Temat postu:

hehe, widzę że Katarzyna K. ma równie inteligentny Avatar jako ja:P

red hed:) · Wysłany: Śro 22:44, 29 Mar 2006 Temat postu: no i co?

no i jak w końcu z tą dziewczynką - leżała czy tez nie?? Uśmiech

Elaine · Wysłany: Czw 6:58, 30 Mar 2006 Temat postu:

Hahaha, wiem, że trudno jest na to wpaść, ale dziewczynka... czyta książkę :wink:

Niech pytanie lepiej zada ktoś inny :twisted:

pozdrawiam, Elaine

red hed:) · Wysłany: Czw 22:09, 30 Mar 2006 Temat postu: AHAAAA!!!!:)

No tak, nie wpadłabym na to:) ale z klepsydrą tez by sie zgadzało Uśmiech

mozesz podac nastepna jak znasz, bo mi sie spodobalo, a tymczasem prosta:
Pewien mężczyzna obudził się rano, wyjrzał przez okno i z przerażeniem zauważył, że w nocy spowodował śmierć setek ludzi, których nawet nie znał. Jak to się mogło stać?

olasssss · Wysłany: Czw 22:48, 30 Mar 2006 Temat postu:

No to ja mam teraz inny łamacz głowy:

Na samym początku przyjęcia jeden z mężczyzn napił się ponczu, po czym - jako że nie mógł zostać długo i wpadł tylko na chwilę - szybko wyszedł. Następnego dnia wszyscy inni goście zmarli z powodu zatrucia, podczas gdy on przeżył, ba! w ogóle nic mu nie zaszkodziło. Śledztwo wykazało, że trucizna była już w ponczu, kiedy go pił. Jak to możliwe?

red hed:) · Wysłany: Pią 22:28, 31 Mar 2006 Temat postu: znam:)

znam więc się nie odzywam, ale będ podziwiać tego kto sie domyśli, bo to trudne:) powodzenia:)

Elaine

Red Hed, Twojej zagadki nie potrafię rozwiazać, a napisałaś, że prosta. :wink: Słyszałam już ją wcześniej, ale nie potrafię sobie teraz przypomnieć.

Natomist co do następnej zagadki mam pomysł. Trucizna była w kostakch lodu, które znajdowały się w ponczu? W ten sposób mężczyzna, który pił pierwszy miał szczęście, bo nie zdążyły się jeszcze rozpuścić. Dobrze?

To ja mam taką zagadkę:
Na gałęzi siedziały ptaki. Wszystkie były wróblami z wyjątkiem dwóch, wszystkie były sikorkami z wyjątkiem dwóch i wszystkie były zimorodkami z wyjątkiem dwóch.
Ile ptaków siedziało na gałęzi ?

Takie matematyczne...
:twisted:

pozdrawiam, Nabiał

red hed:)

Moze siedzialy tylko 3?? To mam podac rozwiązanie tej mojej zagadki?? ona jest prosta bo pasuje wiele rozwiązan;)

Elaine

Tak jest, siedziały 3.

A z rozwiązaniem zagadki poczekaj jeszcze troszkę. Może ktoś coś inteligentnego wymysli :wink:

pozdrawiam,N.

olasssss

Zgadza się, trucizna była w kostkach lodu:) Co do tej zagadki o śmierci setek ludzi to nie mam pojęcia...

Hercka

Wy mnie w takie niecne gierki nie wciągajcie, bo wiecie, że z logiką u mnie kiepsko Uśmiech

. A poza tym, denerwuje mnie jak czegoś nie potrafię wymyśleć Uśmiech

.